Wielkie wyzwanie Tesli: Komputery autonomiczne na cenzurowanym
Tesla, gigant branży elektrycznych pojazdów, staje przed monumentalnym wyzwaniem, które może zmienić jej przyszłość. Niedawne orzeczenie nakazuje firmie wymianę komputerów „autonomicznych” w około 4 milionach pojazdów lub rekompensatę ich właścicieli, po przyznaniu, że sprzęt nie spełnia obiecywanych możliwości autonomicznych.
To wydarzenie, które miało miejsce 14 kwietnia 2025 roku, wstrząsnęło światem motoryzacji, rodząc pytania dotyczące ambitnej wizji Tesli.
Obietnice Elona Muska
W 2016 roku, Elon Musk, dyrektor generalny Tesli, odważnie twierdził, że wszystkie pojazdy produkowane od tego momentu będą posiadały „wszystkie niezbędne komponenty do pełnej autonomicznej jazdy”. Ta obietnica wzbudziła marzenia o samochodach przekształcających się w autonomiczne „robotaxi”, zdolne do poruszania się bez interwencji człowieka.
Jednak w styczniu 2025 roku Musk przyznał, że komputery Hardware 3 (HW3), zainstalowane w około 4 milionach pojazdów Tesli na całym świecie, nie mają wystarczającej mocy obliczeniowej do zapewnienia autonomiczności bez nadzoru. To wyznanie wywołało oburzenie wśród właścicieli, którzy zapłacili wysoką cenę za pakiet Full Self-Driving (FSD), oczekując, że ich pojazdy będą gotowe na przyszłość.
Co dalej?
Krótka historia tej sytuacji wygląda następująco:
- W 2016 roku obietnice dotyczące autonomicznej jazdy były na porządku dziennym.
- W 2025 roku Musk przyznał, że HW3 nie wystarczy do spełnienia tych obietnic.
- Właściciele FSD oczekują teraz, że ich pojazdy zostaną zaktualizowane lub otrzymają odszkodowania.
Wymiana komputerów w 4 milionach pojazdów to nie lada wyzwanie. Flota Tesli obejmuje niezliczone modele, od Modelu 3 po Model X, z każdym wymagającym precyzyjnego dostosowania nowego sprzętu. Koszt tej operacji może wzrosnąć do bilionów—potencjalnie do 10 miliardów dolarów lub więcej, zgodnie z prognozami branżowymi.
Rekompensaty i konsekwencje prawne
Alternatywą, czyli rekompensatą, wiąże się z własnymi wyzwaniami. Ustalenie sprawiedliwych wypłat dla właścicieli, z których niektórzy zakupili FSD lata temu, może prowadzić do długotrwałych batalii sądowych i dodatkowo podważyć zaufanie do marki.
Obecna sytuacja finansowa Tesli jeszcze bardziej komplikuje sprawy. Z kapitalizacją rynkową wynoszącą 250 miliardów dolarów na dzień 10 kwietnia 2025 roku, firma dysponuje 38 miliardami dolarów w rezerwach gotówkowych. Jednak ostatnie spadki sprzedaży — 336 681 dostaw w pierwszym kwartale 2025, co oznacza spadek o 13% rok do roku — zwiastują trudności, które mogą wpłynąć na zasoby potrzebne do tej ogromnej wymiany sprzętu lub wypłat.
Czy Tesla poradzi sobie z wyzwaniem?
Dla właścicieli Tesli, to orzeczenie to podwójnie złożona sprawa. Ci, którzy zainwestowali w FSD, mogą w końcu zobaczyć swoje pojazdy zaktualizowane w zgodzie z wizją Muska, ale sceptycyzm jest powszechny. Jak zauważył jeden z właścicieli, „Mój samochód nigdy nie będzie autonomiczny i nie wierzę, że Tesla kiedykolwiek zaoferuje bezpłatną wymianę komputera”.
Inni mają nadzieję na wypłaty gotówkowe, chociaż kwota i harmonogram pozostają niepewne. Szersze konsekwencje mogą prowadzić do zmiany w sposobie, w jaki Tesla komunikuje swoje technologiczne obietnice, ponieważ zaufanie konsumentów wisi na włosku.
Obserwując, jak Tesla radzi sobie z tym kryzysem, cała branża bacznie przygląda się sytuacji. Czy firma wywiąże się ze swojej obietnicy wymiany sprzętu, czy też rekompensata stanie się domyślną opcją? Czas pokaże, czy Tesla przekształci to niepowodzenie w krok naprzód w innowacji, czy też pozostanie przestrogą w wyścigu o autonomię.