Wielkie zagrożenie dla brytyjskiego przemysłu motoryzacyjnego – co przyniesie nowa polityka Trumpa?
25 000 miejsc pracy w niebezpieczeństwie!
Wygląda na to, że nad brytyjskim przemysłem motoryzacyjnym zebrały się ciemne chmury. Instytut Badań Polityki Publicznej (IPPR) alarmuje, że decyzje Donalda Trumpa o nałożeniu 25% ceł na import samochodów do USA mogą zagrozić aż 25 000 miejsc pracy w Wielkiej Brytanii. To prawie jedna siódma wszystkich pracowników zatrudnionych w branży motoryzacyjnej!
Jakie są skutki?
- 25 000 miejsc pracy zagrożonych.
- Najbardziej narażone firmy to Jaguar Land Rover i Mini.
- UK eksportuje samochody do USA o wartości 9 miliardów funtów.
Dlaczego to takie ważne? Otóż, w Wielkiej Brytanii pracuje około 263 000 osób w branży motoryzacyjnej. W sytuacji, gdy eksport samochodów do USA ma szansę na spadek, obawy o przyszłość tej branży rosną.
Co dalej?
IPPR zauważa, że mimo zagrożeń, istnieje również możliwość rozwoju. Wzrost zainteresowania ekologicznymi środkami transportu stwarza szansę na odbudowę i rozwój brytyjskiego przemysłu. Oto kilka faktów, które mogą tchnąć nadzieję:
- W 2024 roku 35% samochodów produkowanych w UK to modele elektryczne lub hybrydowe.
- Eksport elektryków wzrósł o 740% w ostatnich latach.
- W UK jest 4,938 firm zajmujących się produkcją części do transportu.
Jakie kroki powinny zostać podjęte?
Eksperci z IPPR sugerują, że rząd powinien:
- Zmniejszyć bariery handlowe z UE.
- Zainwestować w zielone technologie transportowe.
- Zachęcać konsumentów do kupowania brytyjskich, ekologicznych produktów.
Pranesh Narayanan, badacz z IPPR, mówi: „Trumpowe cła mogą całkowicie zdestabilizować brytyjski przemysł motoryzacyjny, ale istnieje ogromny potencjał w produkcji ekologicznych środków transportu.”
Podsumowanie
W obliczu zagrożeń, jakie stawia przed nami polityka handlowa USA, kluczowe będzie działanie rządu oraz przemysłu. Zmiana w kierunku zielonego transportu może być szansą na odbudowę miejsc pracy i rozwój gospodarki. Czy rząd wykorzysta tę okazję? Czas pokaże!