Rajd Węgier: Polacy na czołowej pozycji w emocjonującej rywalizacji
Wprowadzenie do rajdowych zmagań
Rajd Węgier, druga runda Rajdowych Mistrzostw Europy, już za nami! To wydarzenie przyciągnęło uwagę nie tylko fanów motoryzacji, ale także tych, którzy cenią sobie emocje i adrenalinę. W sobotę, podczas odcinka specjalnego Hegyesd, zawodnicy mieli do pokonania prawie 19 kilometrów szutrowej trasy. I choć słońce świeciło, nawierzchnia nie była idealna. Zawodnicy musieli wykazać się nie tylko szybkością, ale także sprytem i umiejętnością zarządzania ryzykiem.
Kto prowadził w rajdowej stawce?
Wielkie emocje przyniosła rywalizacja na trasie, a najszybsi okazali się Andrea Mabellini i Virginia Lenzi, którzy objęli prowadzenie po OS2. Ich Skoda Fabia RS Rally2 sprawiła, że mogli cieszyć się z sukcesu, ale zarazem mieli na plecach oddech rywali. Oto jak wyglądała czołówka po pierwszych odcinkach:
- 1. Andrea Mabellini / Virginia Lenzi – Skoda Fabia RS Rally2
- 2. Jon Armstrong / Shane Byrne – strata 2,9s
- 3. Roope Korhonen / Anssi Viinikka – strata 4s
- 4. Mikołaj Marczyk / Szymon Gospodarczyk – strata 11s
- 5. Simone Tempestini / Sergiu Itu – strata 14,1s
Polska drużyna w czołówce
Na trasie rajdu mogliśmy podziwiać nie tylko zagranicznych zawodników, ale również naszych rodaków. Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk uplasowali się na czwartej pozycji, co jest świetnym wynikiem na tak wymagającej trasie. To nie tylko ich umiejętności, ale także zgranie drużyny sprawiło, że zdobijają czołowe miejsca w rajdowych zmaganiach.
Emocje w ERC3
Warto również zwrócić uwagę na kategorię ERC3, gdzie Tymon Abramowski i Grzegorz Dachowski wygrali próbę i objęli prowadzenie. Ich wynik to również powód do dumy dla polskich fanów motorsportu. Oto jak wygląda sytuacja w tej kategorii:
- 1. Tymon Abramowski / Grzegorz Dachowski
- 2. Tristan Charpentier / Florian Barral – strata 7,8s
- 3. Igor Widłak / Daniel Dymurski – strata 21,4s
Podsumowanie emocjonującego dnia
Rajd Węgier dostarczył nam wielu emocji i niezapomnianych chwil. Zawodnicy nie tylko walczyli o sekundy na trasie, ale również o uznanie i podziw fanów. Wszyscy z niecierpliwością czekamy na kolejne odcinki oraz dalsze zmagania naszych polskich reprezentantów. Trzymamy kciuki za Mikołaja Marczyka, Szymona Gospodarczyka oraz pozostałych zawodników!