Podczas niedawnego forum w Mandurii, malowniczym mieście na południu Włoch, minister do spraw europejskich Tommaso Foti wygłosił mocno krytyczne stanowisko wobec unijnej polityki Zielonego Ładu. Jego ostre słowa skierowane były do aktualnej strategii transformacji ekologicznej, która – zdaniem Foti – nie tylko mija się z celem, ale może też wywołać poważne problemy gospodarcze i społeczne w Italii. Minister ostrzega, że dalsze trwanie przy obecnych regulacjach grozi deindustrializacją kraju i społecznym wykluczeniem młodszych pokoleń, zmieniając Włochy w „ogródeczek dla zamożnych seniorów”.
Wypowiedź Foti wywołała szeroką dyskusję o przyszłości włoskiego przemysłu, zwłaszcza sektora motoryzacyjnego, który od lat jest jednym z filarów gospodarki kraju. Czy polityka UE rzeczywiście może tak drastycznie wpłynąć na kondycję włoskich firm i ich konkurencyjność? A może krytyka ministra to sygnał alarmowy, że transformacja ekologiczna powinna iść w parze z realnymi możliwościami rozwoju i inwestycji?
Krytyka Zielonego Ładu przez włoskiego ministra – kontekst i wypowiedź
6 lipca 2025 roku podczas forum w Mandurii, w regionie Apulia, Tommaso Foti publicznie skrytykował politykę Zielonego Ładu Unii Europejskiej. Minister nazwał ją „bez sensu” i wskazał na szereg negatywnych skutków, które już teraz dotykają Włochy, a które mogą się jeszcze pogłębić, jeśli nie zmieni się kurs przyjęty przez Brukselę. Foti przekonywał, że Unia nie powinna być postrzegana jako „machina zakazów”, ponieważ narzucane regulacje działają niczym „sznur na szyję” dla włoskich przedsiębiorstw.
Jak podaje portal forsal.pl, minister do spraw europejskich podkreślił, że obecne podejście do transformacji ekologicznej utrudnia rozwój przemysłu oraz inwestycje, prowadząc do ryzyka deindustrializacji kraju. Jego zdaniem, zamiast wspierać wzrost gospodarczy i innowacje, polityka Zielonego Ładu powoduje pogorszenie sytuacji wielu firm, które nie są w stanie sprostać nowym, często kosztownym wymogom.
Społeczne i gospodarcze zagrożenia według Foti – „ogród dla zamożnych seniorów”
Minister Foti nie ograniczył się jedynie do ekonomicznych aspektów. Zwrócił także uwagę na poważne konsekwencje społeczne wynikające z obecnej polityki UE. Ostrzegł, że jeśli obecny kurs będzie kontynuowany, Włochy mogą stać się „ogródeczkiem dla zamożnych seniorów”. To metaforyczne określenie wskazuje na społeczeństwo zdominowane przez starzejące się pokolenie, pozbawione perspektyw dla młodych ludzi.
Jak informuje portal nczas.info, Foti podkreślił, że polityka Zielonego Ładu przyczynia się do starzenia się społeczeństwa i braku realnych szans dla młodszych generacji. Dodatkowo, według tych samych źródeł, restrykcyjne regulacje działają jak „sznur na szyję włoskich firm”, co komplikuje sytuację przedsiębiorstw i całego przemysłu.
Wypowiedzi ministra wyraźnie sygnalizują narastające obawy o przyszłość rynku pracy we Włoszech, gdzie bez odpowiednich reform i dostosowań może dojść do spadku konkurencyjności, szczególnie w sektorze motoryzacyjnym, który od lat jest jednym z motorów włoskiej gospodarki.
Znaczenie krytyki dla branży motoryzacyjnej i przemysłowej we Włoszech
Włoska gospodarka w dużej mierze opiera się na silnym przemyśle, a sektor motoryzacyjny odgrywa w niej znaczącą rolę. To właśnie tam transformacja ekologiczna i związane z nią regulacje Zielonego Ładu mogą wywołać najwięcej turbulencji. Tommaso Foti wskazuje, że polityka Unii Europejskiej ogranicza możliwości rozwoju i inwestycji firm, co w efekcie może prowadzić do odpływu kapitału i technologii z kraju.
Krytyka ministra to ważny sygnał alarmowy dla branży motoryzacyjnej, która stoi przed wyzwaniami dostosowania się do nowych norm ekologicznych, a jednocześnie musi zachować konkurencyjność na globalnym rynku. Dyskusja toczy się bowiem nie tylko o ochronę środowiska, ale także o znalezienie równowagi między ambitnymi celami ekologicznymi a realnymi potrzebami gospodarczymi.
W całej Europie coraz wyraźniej widać napięcie między potrzebą ochrony środowiska a utrzymaniem stabilnej gospodarki i społeczeństwa. Włoskie wyzwania, które opisuje Foti, doskonale to ilustrują. Czy uda się znaleźć sposób, by jednocześnie chronić naszą planetę i wspierać rozwój nowoczesnego przemysłu? Odpowiedź na to pytanie wciąż jest niejasna, a nadchodzące miesiące pokażą, jak potoczy się ta ważna dyskusja.