Marti triumfuje w niezwykłym sprincie F2 w Bahrajnie, startując z końca stawki

Marti triumfuje w niezwykłym sprincie F2 w Bahrajnie

Szaleństwo na torze w Bahrajnie – wyścig sprinterski F2 pełen emocji!

Jeśli myśleliście, że wyścigi Formuły 2 to tylko nudne okrążenia, to się grubo mylicie! Sobotni sprint na torze w Bahrajnie dostarczył nam emocji, jakich dawno nie widzieliśmy. Zobaczcie, co się wydarzyło!

Start z przytupem

Wyścig rozpoczął się z wielkim hukiem, a Joshua Dürksen z AIX Racing, aktualny lider mistrzostw, wystartował z pole position. Zdołał wygrać pierwszy wyścig tego sezonu w Australii i objąć prowadzenie w tabeli. Tuż za nim znalazł się Dino Beganovic z Hitech, który podczas treningów pokazał, że potrafi wcisnąć się do stawki. Ale zanim zawodnicy dobiegli do pierwszego zakrętu, na torze pojawiło się sporo zamieszania!

Chaos na torze

Już na początku wyścigu mieliśmy do czynienia z samochodem bezpieczeństwa. W wyniku walki o szóstą pozycję, Victor Martins z ART Grand Prix zaliczył nieprzyjemny wypadek, zrywając swoje przednie skrzydło. To był dopiero początek!

Rywalizacja na pełnym gazie

W środkowej części wyścigu mogliśmy obserwować zaciętą walkę pomiędzy Josepem Marią Martim z Campos Racing a Alexem Dunne’m z Rodin Motorsport. Hiszpan nie dawał za wygraną, a ich starcie było na tyle intensywne, że sędziowie musieli nawet przyjrzeć się niektórym manewrom.

Wielki powrót Martiego

  • Na 11. okrążeniu Beganovic zaskoczył Dürksena, przejmując prowadzenie.
  • Na 7 okrążeń przed końcem ponownie pojawił się samochód bezpieczeństwa z powodu awarii Maxa Estersona.
  • Kilku zawodników postanowiło zaryzykować i zjechać do alei serwisowej po nowe opony.

Po wznowieniu wyścigu Dürksen znów objął prowadzenie, ale to Marti zaskoczył wszystkich na przedostatnim okrążeniu, wyprzedzając zarówno Dürksena, jak i Richarda Verschoora. To był moment, którego nie da się zapomnieć!

Zakończenie wyścigu

Ostatecznie Josep Maria Marti zdołał wygrać sobotni sprint, a jego rywale musieli zadowolić się drugą i trzecią lokatą. Beganovic zakończył wyścig na czwartej pozycji, a na piątej znalazł się najlepszy z kierowców, którzy skorzystali z pit stopu.

Co nas czeka dalej?

Po tym ekscytującym sprincie wszyscy z niecierpliwością czekamy na jutrzejszy wyścig główny, który zapowiada się równie emocjonująco! Start o godzinie 13:25 czasu polskiego – nie może Was tam zabraknąć!

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments

Zapytaj o reklamę

Google reCaptcha: Nieprawidłowy klucz witryny.